Holly
stop driver!
Dołączył: 28 Lip 2010
Posty: 19
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dolina Hollciaków/Highway to Hell
|
Wysłany: Wto 13:41, 03 Sie 2010 Temat postu: I wanna be no hero |
|
|
Gdzie trzask tłuczonych butelek odbija się echem po ciemnych zaułkach, a pijacka piosenka rozbrzmiewa jak radosny hymn zniszczenia, apokalipsy i innej zabawy nad obrazem chaosu, tam Sidney Marks rozkurwia kosmos. Imprezuje zawsze najmocniej, najgłośniej, najpełniej. Wlewa w siebie alkohol strumieniami, pali na potęgę i drze ryja aż miło. A jak impreza jest cienka, to spuszcza wpierdol jakiemuś przychlastowi, wszczyna burdę i od razu jest ciekawiej! Lepiej nie fikać, prawy sierpowy ćwiczy od piątego roku życia. Ma wyjebane na to, co myślą o niej obcy ludzie, a jak komuś się coś nie spodoba, to skutecznie go uśpi... W końcu to pani anastezjolog i doprowadza ludzi do nieprzytomności zawodowo, zanim zdążą krzyknąć, że oni to jednak tej operacji nie chcą. Czyżby wyglądała strasznie?
I może przeklina za często, śmieje się za głośno i szaleje trochę zbyt mocno, ale w głębi jest wrażliwym stworzeniem. Nie ma rzeczy, której nie zrobiłaby dla przyjaciół. Gotowa rzucić wszystko, żeby wyciągać bliską osobę z emocjonalnego dołu lub narkotycznego zjazdu. Zdarza jej się myśleć racjonalnie, kiedy trzeba. Ciocia dobra rada. Poza tym zbiera na Harleya, lubi dobrego rocka, swoją gitarę basową, skórzane spodnie, ma całą kolekcję pluszowych misiów, płacze na Titanicu i kręcą ją cycki, bo zdecydowanie woli laski, co nie oznacza, że nie przeliże się z jakimś miłym chłopcem.
Ma dwadzieścia dziewięć lat, czarnego kota, tatuaż na tyłku (żeby tylko) i żadnych planów, żeby dorastać.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Holly dnia Wto 14:12, 03 Sie 2010, w całości zmieniany 3 razy
|
|